Napięcie na rynku jabłek w Austrii
Z nałożonym w lecie 2014 r. rosyjskim embargiem udało się jakoś uporać. Austriacy mają jednak cichą pretensje do polskich producentów, że zostali przez nich wyparci z wprawdzie niewielkiego, ale uważanego za ich tradycyjnego odbiorcę, rynku skandynawskiego.
Także w Austrii Apel Federalnego Ministra Rolnictwa, Gospodarki Leśnej, Środowiska i Gospodarki Wodnej Andreä Rupprechtera oraz innych europejskich polityków „jedzcie więcej rodzimych jabłek”, skierowany po rosyjskim zakazie wwozu artykułów żywnościowych z Europy do tego kraju latem ubiegłego roku, przyniósł pożądany efekt. Zgodnie z informacją WAPA (World Association of Pears and Apples) całe zbiory 2014 r. mogły zostać sprzedane. Haczykiem są jednak dumpingowe ceny, po których zostało to zrealizowane i na których ucierpieli plantatorzy jabłek. Ich obrót zmniejszył się w tym okresie o 20 procent. Przewiduje się, że w tegoroczne zbiory będą mniejsze o 5 procent, dotyczy to także Austrii.
Rzecznik austriackich producentów jabłek Rupert Gsöls ocenia, że w dalszym ciągu „napięcie na rynku utrzymuje się”. Wg prognoz Europa wyprodukuje w bieżącym roku 12 mln ton, co jest ciągle za dużo wobec potrzeb. Dla porównania w ostatnich 10 latach średnie roczne zbiory wynosiły 11 mln ton tych owoców.
Austriacy eksportują ok. połowy swych zbiorów jabłek, przede wszystkim na rynek niemiecki. Poszukiwanie nowych rynków w związku z embargiem nie jest proste i jeszcze się nie zakończyło. Próbuje się wejść do krajów śródziemnomorskich i północnej Afryki. Ciągle też forsuje się rynki Bliskiego Wschodu i Azji. Najtrudniejszym problemem dla producentów jest kształtowanie się cen konsumenckich. Chłopi otrzymują za jabłka deserowe jedynie 12,6 procent ceny detalicznej. „Otrzymujemy 10 centów za kilogram mniej niż potrzebowalibyśmy” mówi Gsöls. Producenci liczą, że kierowana do nich pomoc Komisji Europejskiej zostanie przedłużona. UE przeznaczyła w 2014 r. 125 mln euro na pomoc dla rolników zajmujących się produkcją jabłek – jej otrzymanie uwarunkowane było pozostawieniem niezebranych owoców na drzewach wzgl. nie kierowaniem ich na rynek. Obecnie pewną nadzieję stwarza fakt, że magazyny jabłek – zarówno deserowych jak i przeznaczonych do produkcji soków – pozostają puste.
W 2014 r. produkcję w Austrii prowadziły1883 gospodarstwa, w których zebrano 226 tys. ton owoców (w tym 179 tys. ton w kraju związkowym Styria), z czego 50 % zostało wyeksportowanych za granicę. Wartość produkcji austriackiego sadownictwa wynosi 332 mln euro, z czego trzecia część przypada na Styrię.
Źródło: austria.trade.gov.pl
Fot: freeimages.com