Przystępując do Unii Europejskiej zobowiązaliśmy się że do końca 2009 roku zlikwidujemy wysypiska, które nie spełniają norm ekologicznych.
W ich miejsce miały powstać nowe zakłady m.in. spalarnie odpadów, niestety ze względu na swoje specyfikacje, ich powstanie budzi duże kontrowersje i protesty wśród społeczności.
Wysypiska śmieci stają się coraz większym problemem, świat zaczyna w nich tonąć – od toksycznych wysypisk w Chinach, aż po ogromne składowiska odpadów w Michigan. Największe wysypisko śmieci na świecie jest prawie dwukrotnie większe od kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych.
W Polsce zdecydowana większość odpadów mieści się w południowo-zachodniej części kraju, zajmując powierzchnię kilkunastu tysięcy hektarów. Na składowiskach zdeponowano już ok. 1,7mld ton odpadów przemysłowych, z czego ok. 43% tylko w województwie śląskim.
Jednym z proponowanych rozwiązań powyższego problemu jest budowa spalarni odpadów. Głównym celem spalarni jest unieszkodliwianie odpadów poprzez ich termiczne przekształcenie. W skład spalarni wchodzą wszystkie urządzenia umożliwiające prawidłowe ich funkcjonowanie, w tym służące do przyjmowania odpadów, ich tymczasowego gromadzenia, wstępnej obróbki czy zagospodarowania pozostałości procesów termicznego przekształcenia odpadów. Śmieci są palone w kotłach, w których temperatura osiąga niemal tysiąc stopni Celsjusza. Energia powstała podczas spalania jest wykorzystywana do produkcji ciepła i prądu, zaś wydzielające się w trakcie gazy są oczyszczane. Pozostałości w postaci pyłów i żużli używane są do budowy dróg oraz produkcji bloków betonowych.
Do pierwszego zastosowania termicznego przekształcenia odpadów doszło w Anglii z końcem XIX. W Meanwood Poad (1875) powstała pierwsza spalarnia odpadów komunalnych, która jeszcze nie była przystosowana do odzyskiwania energii. Dopiero w 1897 roku (także w Anglii) wykorzystano ciepło ze spalania odpadów przy produkcji energii elektrycznej do ogrzewania mieszkań.
Obecnie Unia Europejska produkuje rocznie 259 mln ton śmieci, z czego 17 procent podlega spalaniu. Jeśli przełożymy na to miarę starej Unii Europejskiej, to udział spalanych śmieci rośnie o 26 proc. rocznie. Najwięcej śmieci spala Szwecja, bo aż 80 proc., Dania niewiele mniej, bo 65 proc. Są też kraje, które w ogóle nie poddają procesowi termicznego przekształcania odpadów. Zróżnicowane są także wielkości spalarni – Holendrzy, Austriacy, Portugalczycy czy Niemcy preferują duże obiekty o wydajności od 430 do 230 tys. ton rocznie. Natomiast Włosi czy Francuzi wolą zakłady o znacznie mniejszej wydajności, oscylującej między 90 a 70 tys. ton rocznie.
W Polsce funkcjonuje jedna instalacja termicznego przekształcania odpadów działająca w Warszawie i jest częścią Zakładu Utylizacji Stałych Odpadów Komunalnych (ZUSOK), gdzie produkowana jest energia cieplna i elektryczna. W 2008 roku w stołecznym zakładzie wyprodukowano i sprzedano ok. 243 000 GJ energii cieplnej. Zysk z tego tytułu wyniósł ok. 3,5 mln. zł. Zakład Termicznego Przekształcania Odpadów ma powstać również w Krakowie, planowany termin rozpoczęcia działalność to przełom 2013/2014 roku.
Budowa spalarni budzi duże kontrowersje. Zwolennicy termicznego przekształcenia odpadów opowiadają się za faktem iż funkcjonowanie spalarni to nie tylko utylizacja śmieci, ale też odzysk energii, energii która może być wykorzystywana w miejskiej sieci ciepłowniczej i elektrycznej. Przeciwnicy natomiast twierdzą iż jest to najgorsza i najbardziej szkodliwa dla zdrowia forma „zagospodarowania” odpadów.
Więc gdzie leży prawda? Swoje zdanie mają również ekolodzy twierdzący iż budowa spalarni zahamuje rozwój systemów selektywnej zbiórki odpadów oraz recyklingu w tych miastach, gdzie spalarnie powstaną. „Wynika to z dwóch przyczyn: po pierwsze spalarnie odpadów to systemy o niezmiennej przepustowości, co oznacza, że raz wybudowane wymagać będą stałego dopływu danej ilości odpadów przez następne dekady. (…) Po drugie, technologia spalania odpadów konkuruje o pewne rodzaje odpadów z przemysłem recyklerskim, chodzi tu głównie o plastik oraz papier. Tak więc wybudowanie zakładów termicznej utylizacji odpadów może skutecznie zahamować recykling plastiku i papieru…” – napisali ekolodzy w piśmie do ministrów.
Zaletami spalarni niewątpliwie są: zmniejszenie szkodliwości odpadów, zmniejszenie ilości odpadów trafiających na składowiska odzysk energii z odpadów – ograniczenie zapotrzebowania na pewną ilość energii produkowaną z tradycyjnych źródeł – m.in. węgla zmniejszenie miejsca potrzebnego na budowę infrastruktury gospodarki odpadami (np. dla miasta Krakowa teren potrzebny na budowę spalarni to ok. 4-5 ha, natomiast teren potrzebny na składowisko to ok. 45 ha), wykorzystanie pozostałości stałych po spaleniu do budowy dróg.
Budowa spalarni to także wysokie koszty inwestycyjne, eksploatacyjne. Ponadto w spalarniach spalane zostają przeważnie trudno palne komunalne odpady z dużą zawartością wilgotnych resztek jedzeniowych, które można kompostować, zawierających surowce wtórne – które można odzyskać i ponownie przetworzyć – w wyniku takich działań powstają rakotwórcze zanieczyszczenia atmosfery.
Odpowiedź na pytanie czy spalarnie są szkodliwe dla środowiska wymaga bardzo starannego wyważenia zarówno wad i korzyści wynikających z tej formy unieszkodliwiania odpadów. Rozwiązanie to budzi jednak ze strony społeczeństwa obawy i opory, które czasem przybierają formę protestów, a przecież nie rzadko ma miejsce beztroskie spalanie odpadów w paleniskach domowych, bądź na ogniskach, w celu zmniejszenia ilości odpadów stałych po spaleniu, a także w celu zmniejszenia opłat za ich wywóz. Często zatem jesteśmy małymi spalarniami z dużo większą szkodliwością zarówno dla siebie jak i dla całego środowiska.
Autor: mgr inż. Barbara Piwowarczyk
Źródło: materiały pochodzą ze strony eko-samorzadowiec.pl
Fot: freeimages.com